Cześć, tu Bogusz 🔥
Czy wiesz, że wiele znanych startupów i aplikacji SaaS powstało... przy okazji?
Slack pierwotnie był narzędziem do komunikacji wewnątrz gry Glitch.
Gra umarła. Slack natomiast stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych startupów na świecie.
Slack to produkt uboczny nieudanego projektu.
Intercom powstał jako wewnętrzne narzędzie do komunikacji z klientami.
Ekipa od Intercoma tworzyła error tracker dla aplikacji Ruby on Rails. Mieli tysiące klientów z całego świata i duży problem ze sprawną komunikacją z nimi.
Wzięli sprawy w swoje ręce i zbudowali Intercoma, narzędzie, które osiągnęło wielokrotnie większy sukces niż pierwotna aplikacja.
Twórcy Zapiera pracowali jako freelancerzy.
Klienci często prosili ich o połączenie różnych aplikacji ze sobą (np. chcieli, żeby kontakty z MailChimpa wpadały do SalesForce'a).
Kiedy mieli już dość budowania kolejnych integracji ręcznie stworzyli aplikację, która ich w tym wyręczy. Zapier to dziś firma wyceniana na miliardy dolarów.
Jaki z tego wniosek?
Twój pierwszy projekt prawdopodobnie nie będzie wielkim sukcesem. Być może nie zarobisz na nim ani złotówki (tak było u mnie).
Ale kiedy zaczniesz działać.. nagle zaczną pojawiać się nowe pomysły i nowe możliwości.
Dobre projekty nie powstają w próżni. Powstają podczas działania. Bardzo często powstają podczas pracy nad innymi projektami!
Dlatego musisz zacząć działać już dziś! To niezwykle ważne.
😿Bogusz, ale nie mam pomysłu.
Musisz zrozumieć, że warto zacząć działać z dowolnym pomysłem!
Najlepiej wybrać coś co będzie miało niewielki zakres funkcji.
Ba! Na start możesz zacząć budować coś darmowego (będzie Ci łatwiej zebrać pierwszych użytkowników).
Kiedyś uważałem, że najpierw trzeba koniecznie "zwalidować pomysł", żeby w ogóle zacząć nad nim pracować.
Jednak po latach obserwowania twórców aplikacji widzę dwie zależności:
- Osoby, które działają prędzej czy później wygrywają (może to być ich 3-4 projekt, ale w końcu się udaje).
- Osoby, które skupiają się na "dobrym pomyśle" i "walidacji" stoją w miejscu. Nigdy nie przechodzą odpowiedniej ilości iteracji, które są potrzebne do osiągnięcia sukcesu.
Na swoich pierwszych aplikacjach nauczysz się procesu:
- Wybór pomysłu i sprecyzowanie jak go zaimplementować
- Budowa zainteresowania i grupy early adopterów
- Budowa MVP i przekazanie dostępów pierwszym użytkownikom
- Budowa pierwszego cennika i pierwsze pieniądze
- Budowa całej otoczki produktu (strona główna, blog itp.)
- Oficjalny start aplikacji i dalsze pozyskiwanie użytkowników
Przy każdym z kroków popełnisz masę błędów. Ale to nic. Właśnie o to chodzi.
Działasz, popełniasz błąd, uczysz się, powtarzasz.
To jedyna droga do sukcesu, ciągła iteracja. Tylko nie możesz się poddać.
💡No dobra, mam pomysł. Co teraz?
1) Buduj zainteresowanie od pierwszego dnia
Warto mówić o swoim pomyśle od pierwszego dnia. Rozmowy, które przeprowadzisz pokażą Ci co w ogóle masz zbudować.
Nie bój się opowiadać o swojej nowej aplikacji.
Nikt nie ukradnie Twojego pomysłu. Uwierz mi.
A nawet jeśli to..10 osób z tym samym pomysłem może zbudować 10 różnych produktów.
Implementacja jest kluczem. I nie mówię tu o strukturze kodu, ale o tym jak twórca rozumie to co chce zbudować. Diabeł tkwi w szczegółach.
2) Lista oczekujących
Stawiasz prostą stronę z krótkim opisem projektu i zapisem na listę oczekujących.
Łączysz listę oczekujących z jakimś systemem mailowym i ustawiasz automatyczną wiadomość, która zostanie wysłana do każdego kto się zapisze.
W tej wiadomości opowiadasz o tym co planujesz zbudować i.. (uwaga to ważne) zadajesz jakieś pytanie, które skłoni odbiorcę do odpisania.
Po co?
Wyobraź sobie, że 10 osób zapisuje się na listę oczekujących. Od razu dostają wiadomość powitalną z Twoim pytaniem. 3 osoby z 10 odpisują.
Boom! Właśnie na automacie zacząłeś rozmowę z 3 osobami, które potencjalnie mogą być Twoimi klientami!
Jeżeli się zapisali i jeszcze odpisali na maila to są szczerze zainteresowani Twoją aplikacją!
Dokładanie taką technikę zastosowałem w moim najnowszym projekcie MailingR. Udało mi się dzięki temu rozpocząć dziesiątki rozmów z potencjalnymi klientami.